Corto Maltese: Przygody celtyckie
Podróże Corto Maltese zdają się nie mieć końca. Przygody celtyckie opowiadają o przygodach marynarza na kontynencie europejskim, choć niektóre z nich nawiązują do jego południowoamerykańskich eskapad. W czwartym tomie zebrano sześć różnorodnych opowieści, z których większość rzeczywiście rozgrywa się w celtyckim kręgu.
Otwierająca album opowieść Anioł ze wschodniego okna łączy w sobie elementy opowieści szpiegowskiej i przygodowej. Przebywający w Wenecji Corto próbuje odnaleźć mapę prowadzącą do Eldorado. Na jego drodze stanie piękna, a zarazem niebezpieczna kobieta, której cele pokrywają się z planami naszego bohatera. Konfrontacja wydaje się nieuchronna.
Pod sztandarem pieniędzy to opowieść, w której wiele się dzieje, a która ponadto ukazuje przebiegłość głównego bohatera. Obserwując brawurową „kradzież” złota należącego obalonych władców Czarnogóry, Pratt ukazuje absurdy wojny, która stwarza okazję zarówno do bohaterstwa, jak i szalbierstwa. „Ach takie wojny… Nigdy nie pojmę o co w nich chodzi. Rozumiem tylko wojnę rewolucyjną… Choć też nie do końca… Ale nie taką!” – mówi bohater komentując chaos pierwszej wojny światowej, która im dłużej trwała, tym bardziej nie było wiadomo, o co tak naprawdę toczy się walka.
Koncert O’minor na harfę i nitroglicerynę to pierwsza opowieść, która zabiera nas w tytułowe celtyckie rejony. Corto Maltese trafia do ogarniętej walkami o niepodległość Irlandii. Rozumiejący naturę wojny rewolucyjnej główny bohater dostarcza Irlandczykom broń. Jednak rzeczywistość tego konfliktu jest bardziej skomplikowana niż opowieści o bohaterstwie mające pozyskać rekrutów do walki o wolność. Odpowiedź na pytanie o prawdziwych bohaterów walki o niepodległość Irlandii okazuje się niezwykle skomplikowana.
Kolejna z zamieszczonych w tomie Przygody celtyckie opowieści rozpoczyna się w kamiennym kręgu Stonehenge. Albionowi zagraża niebezpieczeństwo, a Corto Maltese staje się przypadkowym bohaterem wybranym przez magiczne istoty z Wysp do zapobieżenia katastrofie. Urzekający swoją oniryczną atmosferą Sen zimowego poranka (tytułem nawiązujący do pewnego dzieła klasycznego angielskiego dramatopisarza) zabiera nas na granicę jawy i snu, gdzie wszystko wydaje się możliwe a zarazem zbyt fantastyczne.
W kolejnej historii (Côtes-de-Nuits i róże z Pikardii) Corto Maltese stanie się świadkiem zmagań z asem niemieckiego lotnictwa zwanym Czerwonym Baronem. Wojenną opowieść Pratt przyprawił szczyptą humoru oraz filozoficznej refleksji. Jeśli będziecie szukali opowieści ilustrującej tezę o niezwykłej roli przypadku w przebiegu historycznych wydarzeń, śmiało po nią sięgnijcie. W opowiadaniu tym spotykamy też starego znajomego Corto Caina Groovesnore’a.
Wspomniany znajomy stanie się ważną, choć drugoplanową postacią finałowej historii zamieszczonej w tomie Przygody celtyckie. W historii Burleska rozegrana między Zuydcoote a Bray-Dunes główny bohater musi udowodnić niewinność swojego przyjaciela, co może okazać się niebezpiecznym zadaniem.
Tematem, który wydaje się łączyć zebrane w tomie opowieści, jest wojna. Stanowi ona tło wszystkich zebranych w opisywanym tomie historii, w których Hugo Pratt ukazuje jej bezsens oraz to, w jaki sposób dominuje ona życie uwikłanych w nią osób. Jednostka wobec machiny wojennej okazuje się nieistotna, a jedynym co może uczynić, jest celebrowanie prostych radości życia.
Przygody celtyckie to zbiór opowieści, od których ciężko się oderwać. Doskonale pokazują, dlaczego komiksy o Corto Maltese stały się klasyką tego medium. Prattowi udało się opowiedzieć o człowieku z krwi i kości, któremu udaje się wyzwolić z narzucanych przez świat zewnętrzny pęt, o czym skrycie marzy chyba każdy.
Corto Maltese, t. 4: Przygody celtyckie (Corto Maltese 4: Les Celtiques), scen. i rys. Hugo Pratt, przeł. Maria Mosiewicz, Egmont Polska, Warszawa 2017.
Recenzje pozostałych tomów serii Corto Maltese znajdziecie tu: