Złoty osioł
Milo Manara, włoski mistrz komiksu, chętnie korzysta z literackich inspiracji, jak choćby w przypadku Guliweriany. Komiks Złoty osioł to swobodna i znacznie skrócona wersja dzieła Apulejusza Metamorfozy albo złoty osioł zawierająca wszelkie charakterystyczne elementy stylu Manary.
Lucjusz udaje się podróż do Tesalii w celu zrealizowania pozornie łatwego zadania. Główny bohater dostarczyć ma bowiem list, którego adresatem jest skąpy kupiec Milon. Zmęczony podróżnik zostaje dość chłodno przyjęty przez gospodarza, jednak gościna w niechętnym mu domostwie, staje się bardziej znośna dzięki zabiegom służącej Fotis. Ta wyjawia mu że małżonka Milona to czarownica, która dzięki tajemniczym miksturom potrafi przybrać postać zwierzęcia. Zafascynowany magią Lucjusz zapragnie zmienić swoją postać. Czy jednak pod postacią osła odnajdzie to, czego szukał? Jedno jest pewne, zostanie poddany wielu próbom, z których być może uda się wyciągnąć pewną życiową mądrość…
Podobnie jak w przypadku Guliweriany Manara koncentruje swoją opowieść dużej mierze na wątkach erotycznych. Sprzyja mu historyczne osadzenie opowieści w czasach powszechnego kultu ciała. Daje mu to możliwość swobodnego pokazywania kobiecego i męskiego ciała, którego wtedy nikt nie ukrywał, a jego uroda była powodem do dumy i świętowania. Warstwa graficzna Złotego osła pełna jest naturalnego, choć momentami nieco wyuzdanego, erotyzmu.
Złoty osioł nie jest komiksem o szczególnie rozbudowanej fabule. Obok erotycznych wątków, Manara ukazuje także konsekwencje nierozsądnego poddania się namiętności poznania tego, co wymyka się racjonalnemu umysłowi. Lekcja, której doświadcza Lucjusz, prawdopodobnie zmieni nieco jego podejście do rzeczywistości. Zmieniony w osła główny bohater doznaje wielu upokorzeń, które, o ile uda mu się wrócić do ludzkiej postaci, mogą uczynić z niego piękniejszego człowieka.
Narysowana przez Manarę opowieść podobać się może każdemu, kto lubi jego sposób opowiadania i rysowania. Włoski twórca z pewnością potrafi rysować piękne kobiety, nawet jeśli czytając różne jego teksty ma się wrażenie że główną bohaterką jest ta sama osoba. Złoty osioł to jedno z jego lżejszych dzieł, w którym autor bawi się opowieścią, szkicując piękne obrazy. Czyta się ten komiks z przyjemnością, pamiętając jednak, że Manara tworzył bardzo intrygujące dzieła.
Złoty osioł (L’Ane D’Or), scen. i rys. Milo Manara, tłum. Paweł Biskupski, Scream Comics, Łódź 2016.
Moja znajomość komiksów ogranicza się do Marvela i zawsze czułam się z tym całkiem dobrze. Przyznaję jednak, że „Złoty osioł” brzmi całkiem ciekawie, tym bardziej, że lubię wszystko, co nawiązuje do starożytności 🙂
ostatni raz czytałam komiksy jeszcze jako dziecko. miło sobie przypomnieć, że istnieją również te dla dorosłych. w sumie fajna opcja, coś jak połączenie oglądania filmu z czytaniem książki.