Superman: Amerykański obcy

Superman Amerykański obcy Imaginaria

Jeśli jeszcze nie wiecie, choć wątpię czy jest to możliwie, skąd pochodzi Superman, to lektura komiksu scenarzysty Maxa Landisa wydanego w ramach linii wydawniczej DC Deluxe może rzucić na tę kwestię trochę światła. Superman: Amerykański obcy to bowiem kolejny origin story ikonicznego superbohatera wydany na naszym komiksowym rynku. O ile Superman. Rok pierwszy Franka Millera nie zachwycał, a także w pewnym stopniu rozmijał się z samą ideą tej postaci, o tyle dzieło powstałe z inicjatywy Landisa można uznać za tekst więcej niż udany.

Superman Amerykański obcy Okładka ImaginariaNie sposób skrótowo scharakteryzować fabułę komiksu Superman: Amerykański obcy. Wynika to z samej jego struktury. Otrzymujemy bowiem siedem historii przedstawiających kluczowe momenty w ewolucji małego Clarka Kenta w superbohatera, którego wszyscy znamy. O ile biografia tej postaci jest całkiem dobrze znana, o tyle Landisowi i współpracującym z nim rysownikom udało się nakreślić interesującą perspektywę, z której patrzymy na losy kosmity z Kansas.

Kluczowym słowem okazuje się właśnie ‘kosmita’ lub występujące w tytule ‘obcy’. Dorastanie Clarka Kenta to bowiem nieustanne zmaganie się z poczuciem obcości, wynikającej ze świadomości bycia innym niż mieszkańcy świata, w którym przyszło mu żyć. Ludzie nie latają, a mały Clark potrafi unosić się w powietrzu, choć nauka latania (przedstawiona w pierwszym zeszycie mini-serii) wcale nie okazuje się być taka prosta. Zdolności, które posiada dojrzewający Clark stają się powodem jego swoistego wyobcowania, które z kolei wprowadzi go na drogę samookreślenia.

Superman: Amerykański obcy to przede wszystkim opowieść o wyborze życiowej ścieżki, nawet wtedy, kiedy nie wiemy skąd się wywodzimy. Ostatniemu synowi Kryptona pomaga to, że w nowym świecie znalazł kochających rodziców, którym udało się stworzyć Clarkowi bezpieczną przystań. Mógł w niej nauczyć się tego, co w życiu ważne, a także poznać trudności związane z dokonywaniem najistotniejszych wyborów, korzystając ze wsparcia rodziców. Okazało się to bezcenne, kiedy młody superbohater skonfrontowany został ze swoim prawdziwym pochodzeniem.

Superman Amerykański obcy Plansza 1 Imaginaria

Max Landis płynnie ukazuje ewolucję Supermana od małego Clarka do ratującego świat bohatera. Bawi się przy tym uniwersum, w którym ten superbohater żyje. W kolejnych opowieściach pojawiają się kluczowe postaci ze świata komiksów wydawnictwa DC, choć sama ich obecność ma znaczenie drugorzędne dla rozwoju opowieści. Pozwala jednak dostrzec, że oni także się zmieniają, dojrzewają i stają się coraz bardziej gotowi by sprostać przeznaczeniu.

Najciekawiej ukazane zostały relacje Supermana ze swoim przyszłym arcywrogiem Lexem Luthorem. Od początku ich stosunki są raczej mało przyjacielskie, a obserwując ich zachowania możemy przyjrzeć się dwóm wizjom super(nad)człowieka. Landis unika uproszczeń pozwalając ukazać obu bohaterom swoje życiowe credo.

Superman Amerykański obcy Plansza 2 Imaginaria

Każdą z siedmiu historii składających się na komiks Superman: Amerykański obcy zilustrował inny rysownik. Dzięki temu mamy dodatkowe poczucie inności kolejnych etapów w życiu Clarka Kenta. Własny styl każdego z rysowników podkreśla na swój sposób znaczenie przedstawianych momentów z życia protagonisty.

Superman: Amerykański obcy to opowieść o dojrzewaniu do bycia świadomym samego siebie człowiekiem. To zarazem historia młodego chłopaka, który mierzy się ze swoim przeznaczeniem. Max Landis i współpracujący z nim rysownicy stworzyli niebanalną opowieść o bohaterze, o którym wydawało się, że powiedziano już wszystko.


Superman. Amerykański obcy (Superman: American Alien), scen. Max Landis, rys. Nick Dragotta, Tommy Lee Edwards, Joëlle Jones, Jae Lee, Francis Manapul, Jonathan Case, Jock, tłum. Tomasz Sidorkiewicz, DC Deluxe, Egmont Polska, Warszawa 2020.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.