Mordercza gra? Belfer, sezon 2

Kończąc recenzję pierwszego sezonu serialu Belfer napisałem, że chęcią się przyjrzę się jego kontynuacji. Przez ostatnie osiem tygodni śledziłem zmagania nietypowego nauczyciela, który obok prozaicznych szkolnych obowiązków, tropi także groźnych przestępców lub rozbija lokalne układy. Pierwszy sezon pokazywał, że nawet na naszym runku może pojawić się atrakcyjny serial. Czy twórcom kontynuacji Belfra udało się utrzymać poziom?

Paweł Zawadzki (tytułowy Belfer) zostaje, przy pomocy niezbyt subtelnych metod ze strony oficera CBŚ Radosława Kędzierskiego, zmuszony do współpracy pry rozwiązaniu zagadki tajemniczego zniknięcia trojga uczniów elitarnego wrocławskiego liceum. Polonista rozpoczyna pracę we wspomnianej placówce edukacyjnej, jednak zaginieni uczniowie się niespodziewanie się odnajdują. Wydaje się, że jego zadanie zostało zakończone, gdy w szkole dochodzi do tragedii. Spirala przemocy i coraz bardziej zawikłanych tajemnic zaczyna coraz bardziej zagrażać życiu Zawadzkiego i jego uczniów. Ich powiązania z paramilitarnymi bojówkami i handlarzami bronią sprawiają, że Kędzierski i Zawadzki będą musieli poszukać niespodziewanych sojuszników. Do tego Belfer musi poradzić sobie z problemami codziennego życia.

Scenariusz drugiego sezonu Belfra, podobnie jak poprzedniego, napisali Jakub Żulczyk i Monika Powalisz, a do grona scenarzystów dołączył Bartosz Ignaciuk. Łukasza Palkowskiego, reżysera pierwszego sezonu, zastąpili Krzysztof Łukaszewicz i Maciej Bochniak. Twórcom serialu niestety nie udało się wejść po raz drugi do tej samej rzeki. Stworzona na potrzeby drugiego sezonu historia, która częściowo korzysta z rozwiązań sprawdzonych w przypadku pierwszej odsłony serialu, nie jest specjalnie wciągająca, a do tego chaotyczna. Momentami odnosiłem wrażenie, że twórcy Belfra nie mogą się zdecydować, w jakim kierunku całość ma zmierzać.

Siłą pierwszej odsłony był klimat małego miasteczka, do którego przybywa obcy, stanowiący zagrożenie dla lokalnych układów i układzików. Jednocześnie obcy nadmiernie interesował się morderstwem jednej z uczennic. W przypadku drugiego sezonu schemat jest identyczny, tylko małe miasteczko zastępuje całkiem sporych rozmiarów Wrocław. Substytutem małej społeczności staje się szkoła dla młodzieży, których rodziców stać na płacenie całkiem solidnego czesnego. Elitarna szkoła, uzdolniona młodzież, w której przyjaźnie cementują mniejsze lub większe tajemnice. W to wszystko zostaje wrzucony Paweł Zawadzki, który musi pomóc w rozwikłaniu tych tajemnic. O ile w pierwszym sezonie sporo satysfakcji dawało odkrywanie motywów, którymi kierował się tajemniczy Belfer, o tyle w drugim wszystko jest jasne od początku.

Drugi sezon Belfra, to, jak wspomniałem, opowieść chaotyczna, w której kolejne elementy układanki zachodzą na siebie zamiast tworzyć spójną całość. Wiele wątków zostaje pozbawionych rozwiązania, jak choćby tajemnica tatuażu Magdy, czy los młodego utalentowanego informatyka przetrzymywanego przez własną dziewczynę na czyjeś zlecenie. W tych przypadkach stara anegdota o wiszącej strzelbie się nie sprawdziła.

Przekombinowane wydaje się także zakończenie serialu, które sugeruje, że będzie ciąg dalszy, a nasz biedny Belfer zostanie wplątany w kolejną, jeszcze bardziej perfidną zagadkę. Problem z zakończeniem jest taki, że ono właściwie niczego nie kończy. Od serialu kryminalnego oczekiwałbym jednak pewnego logicznego zamknięcia całości, a nie pozostawienia widza z fabularnym bajzlem. Może warto było nie skracać sezonu do ośmiu odcinków, tylko spokojnie zakończyć historię. Rozumiem także chęć zaanonsowania kolejnej odsłony serialu, ale można to było zrobić subtelniej, jak choćby miało to miejsce w przypadku końcówki pierwszego sezonu.

Wśród zalet drugiej odsłony serialu Belfer wymieniłbym dobrą obsadę. Jednak w niektórych przypadkach wydaje się, że aktorzy nieco przeszarżowali, jak choćby Szymon Piotr Warszawski wcielający się w rolę wspomnianego wcześniej oficera CBŚ. Trudno o bardziej stereotypowo zagranego „twardego glinę”. Ponadto, podobnie jak w przypadku pierwszego sezonu, atutem Belfra były dobre, naturalne dialogi, a to zjawisko polskich serialach rzadko występujące.

Drugie spotkanie z Pawłem Zawadzkim i jego trudnościami w niesieniu kaganka oświaty wypadło tak sobie. Drugi sezon nie wciąga, tak jak poprzedni, a nagromadzenie wątków, które nie znajdują swojego rozwiązania, sprawia, że śledzenie losów bohaterów staje się momentami męczarnią. Twórcy serialu ukazali na ekranie morderczą grę prowadzoną w środowisku bogatych licealistów, z kolei dla widzów morderczym wysiłkiem może być obcowanie z kontynuacją tak dobrze rozpoczętego w ubiegłym roku telewizyjnego widowiska.

Belfer, sezon 2, 2017, scen. Monika Powalisz, Jakub Żulczyk, Bartosz Ignaciuk, reż. Krzysztof Łukaszewicz, Maciej Bochniak, grają: Maciej Stuhr, Michalina Łabacz, Szymon Piotr Warszawski, Dariusz Starczewski, Damian Kret, 8 odcinków.