Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni: Prawo Sinestro
Prawo Sinestro, pierwszy tom serii Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni, to moje trzecie podejście do odrodzonego uniwersum DC. Pierwszy tom serii Batman – Detective Comics okazał się pozytywnym zaskoczeniem, z kolei premierowe spotkanie z Ligą Sprawiedliwości solidnym rozczarowaniem. Jak zatem będzie z Zielonymi Latarniami?
Nie ma już strzegących międzygalaktycznego porządku Zielonych Latarni. Centrum wszechświata stanowi Świat Wojny, którym włada arcyłotr Sinestro. Zawładnął on kolorem strachu, siejąc grozę w najbardziej odległych zakamarkach kosmosu. Stworzony przez niego Korpus Sinestro, który miała zastąpić Korpus Zielonych Latarni, stał się narzędziem dominacji nad mieszkańcami wszechświata. Jego zamiary może pokrzyżować tylko jedna osoba: Hal Jordan, ostatni z Lanternów, który zapłacił za domniemane zbrodnie, jednak jego siła woli pozostała niezachwiana.
Przygody Zielonej Latarni nie cieszyły się specjalną atencją ze strony polskich wydawców komiksowych. Do głowy przychodzą mi tylko trzy tytuły: Dziedzictwo Green Lanterna: Testament i ostatnia wola Hala Jordana (z 2003 roku), opublikowana w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Green Lantern: Tajna geneza oraz dziesięć zeszytów wydanych przez TM-Semic w latach 1992-1994. Green Lantern pojawiał się w innych seriach DC, które ukazywały się na naszym rynku, dobrze zatem, że przygody Hala Jordana mają szansę na regularną publikację.
Fabuła pierwszego tomu serii Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni potrafi wciągnąć. Robert Venditti w Prawie Sinestro potrafi przykuć uwagę czytelnika, umiejętnie rozkładając akcenty opowieści. Jest w niej miejsce na spektakularne pojedynki, ale także spokojniejsze momenty, dzięki którym możemy poznać motywacje bohaterów. Scenarzysta w równym stopniu skupia się na Halu Jordanie, co na pozostałych członkach rywalizujących Korpusów. Bardzo udanym wątkiem, dostarczającym specyficznego humoru, jest ryzykowana misja Guya Gardnera, jednego z członków tytułowego Korpusu.
Od strony graficznej album prezentuje się bardzo dobrze. Rysownicy dobrze czują opowieść, a do tego nic nie zdaje się ograniczać ich wyobraźni. Ich wizje obcych cywilizacji czy siedziby Sinestro momentami zapierają dech w piersiach. Szczegółowe, pełne detali kadry ogląda się z prawdziwą przyjemnością.
Pierwszy tom serii Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni to solidny, rozrywkowy komiks, podczas lektury którego nie będziecie się nudzić. Prawo Sinestro zachęca do poznania dalszych przygód Hala Jordana i pozostałych członków zdziesiątkowanego korpusu Green Lanternów.
Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni, t. 1: Prawo Sinestro (Hal Jordan and the Green Lanterns Corps Vol. 1: Sinestro’s Law), scen. Robert Venditti, rys. Rafa Sandoval, Ethan van Sciver, tłum. Marek Starosta, DC Odrodzenie, Egmont Polska, Warszawa 2017.
dla siedmiolatka chyba nie bardzo?
Niestety, siedmiolatek chyba będzie musiał trochę poczekać 🙂 Sam mam ten problem, a do tego Zielona Latarnia to ulubiona postać, więc nie jest łatwo.
super że zarówno opowieść, jak i pełne kadry detali są ok, szkoda ze nie koniecznie doceniane przez wydawców
W przypadku wydawania opowieści o Green Lanternach zadziałała też konieczność znajomości ich wcześniejszych przygód. Nową serię można czytać bez nadmiernej znajomości dawniejszych losów Hala Jordana, a to co niezbędne, jest zgrabnie przypomniane.