Gitarą #11: Divinity Compromised i Pain of Salvation

Gitarą #10 Gitarą Rysowane

Zapowiedź drugiego studyjnego albumu zespołu Divinity Compromised to dobra okazja, aby przypomnieć ich pierwsze wydawnictwo. Z kolei najnowsze dzieło Pain of Salvation z pewnością nikogo nie pozostawi obojętnym.

Divinity Compromised, „A World Torn” (2013)

Divinity Compomiser A World Torn Okładka Gitarą RysowaneDivinity Compromised to amerykańska formacja grająca klasyczny, a do tego całkiem melodyjny progresywny metal. Zespół pochodzi z Chicago. Powstał w 2009 roku, a swój pierwszy koncert zagrał w 2010 roku. Obok dość intensywnej działalności koncertowej, pracował nad debiutanckim albumem „A World Torn”, który ukazał się z 2013 roku. Album ten muzycy nagrali w składzie: Andy Bunk (bas), Ben Johnson (gitary, instrumenty klawiszowe), Lothar Keller (śpiew), Mike Mousel (bębny) oraz Jeff Treadwell (gitary).

Celem muzyków było połączenie ciężaru metalowej muzyki z melodiami, dzięki czemu mogliby dotrzeć do publiczności stroniącej od zbyt ciężkich brzmień. Na „A World Torn”, udało im się wspomniane elementy zgrabnie połączyć. Wystarczy posłuchać choćby najdłuższego na płycie Descent into Madness, który można potraktować jako esencję muzycznej zawartości albumu. Oprócz tej kompozycji szczególnie dobrze wypadają When Myth Becomes Truth i Children of a Dead God, przy czym zaznaczyć trzeba, że kompozycje na tej płycie prezentują bardzo równy poziom. Warstwa liryczna albumu poświęcona jest ludzkiej egzystencji, a przede wszystkim przyszłości gatunku ludzkiego. Wizja losu ludzkiego gatunku nie jawi się muzykom w zbyt różowych barwach. Podsumowując, bardzo dobry debiut, z którym warto się zapoznać.

Pain of Salvation, „In the Passing Light of Day” (2017)

Pain od Salvation In the Passing Light of Day Okładka Gitarą RysowaneW styczniu ukazał się dziesiąty studyjny album szwedzkiego zespołu Pain of Salvation, któremu lideruje Daniel Gildenlöw. Odpowiedzialny jest on za wszystkie kompozycje zamieszczone na „In the Passing Light of Day”, które w większości napisał wspólnie z gitarzystą Ragnarem Zolbergiem. Najnowsze dzieło Szwedów ukazało się po pięcioletniej przerwie spowodowanej zmianami w składzie oraz chorobą lidera. Przerwa ta umożliwiła muzykom zgranie się, co słychać już po pierwszym przesłuchaniu ich albumu.

„In the Passing Light of Day” to koncept album, który strukturą przypomina nieco ich wcześniejsze albumy. Muzycznie najbliżej tej płycie do „Scarsick” (2007), która udanie łączyła progresywne elementy z prostszym, bardziej żywiołowym graniem. Brak na tej płycie brzmień odwołujących się do stylistyki z lat siedemdziesiątych, które wypełniały albumy z cyklu „Road Salt”. Album wypełnia dziesięć kompozycji, wśród których nie brak zarówno krótkich, zwartych utworów, jak i typowych progresywnych długasów, jak choćby zamykający album The Passing Light of Day. Ten utwór wraz otwierającym płytę On a Tuesday najlepiej oddaje klimat nowego wydawnictwa Pain of Salvation. Mnie najbardziej urzekła subtelna, acz bardzo krótka ballada Silent Gold. Dla mnie nowy album Szwedów to powrót do tych brzmień i pomysłów, za które polubiłem ten zespół, nie wszystkim jednak musi się to podobać. Dla spragnionych muzyki Pain of Salvation zespół przygotował dwupłytową edycję „In the Passing Light of Day”. Na dodatkowym krążku znaleźć można, między innymi, wersje demo wybranych kompozycji.


Divinity Compromised, A World Torn, 2013.

Pain of Salvation, In the Passing Light of Day, InsideOut Music, 2014.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.