MLWZ #5: Galahad, Moğollar

MLWZ 5 Galahad Mogollar Gitarą Rysowane

Piąta część małoleksykonowych wspomnień… Dwie płyty, które wywarły na mnie silne wrażenie. Dwa muzyczne światy.

Galahad, „Empire Never Lasts” (2007)

Galahad Empire Never Last Okładka Gitarą Rysowane„Empires Never Last” było chyba najbardziej oczekiwaną premierą 2007 roku w świecie rocka progresywnego. Wieści o ukończonej płycie, która czeka na dystrybutora, krążyły już od wielu miesięcy. W tym czasie zespół zdecydował się umieścić większość utworów z nowej płyty na znakomitym, koncertowym DVD „Resonance – Live in Poland”. Pięć z siedmiu utworów wypełniających „Empires Never Last” było zatem znanych słuchaczom na długo przed premierą albumu. Jednak wersje studyjne różnią się w kilku fragmentach od koncertowych wykonań.

Muzyka, jaką na „Empires Never Last” prezentuje Galahad, jest bardziej mroczna niż na poprzednich albumach. Więcej tu cięższych partii gitar, nieraz ocierających się o styl typowy dla zespołów z kręgu metalu progresywnego. Brzmienie instrumentów klawiszowych, momentami zbliżone do dokonań muzyków rocka industrialnego, dodaje płycie tajemniczości i agresywności. Jednak, pomimo tych przeobrażeń stylistycznych, Galahad to wciąż ten sam zespół potrafiący tworzyć piękne melodie, których na „Empires Never Last” nie brakuje. Termination, Sidewinder czy This Life Could Be My Last… to utwory, które na długo pozostają w pamięci. Warto także zwrócić uwagę na śpiew Stuarta Nicholsona, który pokazuje na tej płycie pełnię swoich wokalnych zdolności. Emocje, które pojawiają się w jego głosie, znakomicie podkreślają wymowę tekstów poszczególnych utworów.

Teksty, których autorem jest wokalista, wprowadzają słuchaczy w mroczny świat współczesnych problemów społeczno-politycznych. Zespół bodaj po raz pierwszy w swojej twórczości w tak jednoznaczny sposób poruszył tego rodzaju tematykę. Dobro i zło, ograniczenia, którym podlega jednostka, wojna, terroryzm i totalitaryzm, chwiejność systemów społecznych i politycznych – to główne wątki zawartych na płycie tekstów. Treść I Could Be God stanowią rozważania o naturze dobra i zła, relatywności tych pojęć oraz niepewności wyborów moralnych. Słyszalne w tle utworu słowa najsłynniejszego przemówienia Martina Luter Kinga I Have a Dream z 23 sierpnia 1963 roku podkreślają wymowę tekstu Nicholsona. Podobnie fragmenty przemówienia George’a W. Busha wplecione w utwór Sidewinder wzmacniają jego znaczenie jako ostrzeżenia przed bezmyślnym zaufaniem wobec proroków wieszczących wizje prostych rozwiązań, które zawsze okazują się być zawodne. Z kolei w…

Zapraszam do lektury całości recenzji na portalu Mały Leksykon Wielkich Zespołów.

Moğollar, „30. Yil” (1998)

Mogollar 30. Yil Okładka Gitarą RysowaneMuzyka turecka kojarzy się zachodnioeuropejskim słuchaczom głównie z dokonaniami obecnego na listach przebojów Tarkana, czołowego przedstawiciela tureckiego popu. Jednak poza przebojową mieszanką popu i wschodnich rytmów można w muzycznym pejzażu Turcji odkryć kilka progresywnych perełek. Jedną z nich jest wydana w 1998 roku płyta „30. Yıl” zespołu Moğollar, określającego siebie jako przedstawiciela anatolijskiego rocka.

Początki działalności zespołu sięgają roku 1967. Zespół tworzyło wtedy pięciu muzyków poszukujących nowych inspiracji, których nie mogli odnaleźć w swoich poprzednich zespołach. Pierwszy singiel zespołu ukazał się w 1968 roku i od tego czasu ich popularność rosła. Dzięki kontaktowi z CBS Records ich muzyka dotarła poza granice Turcji. Mimo sukcesów, w 1976 roku zespół przestał działać. Reaktywacja grupy miała miejsce w 1992 roku i od tego czasu zespół działa jako kwartet. Płyta „30. Yıl” została nagrana w składzie: Cahit Berka – wokal, gitary; Engin Yörükoğlu – perkusja; Taner Öngür – wokal, gitara basowa oraz Serhat Ersöz – instrumenty klawiszowe. Muzycy korzystają także z instrumentów typowych dla ludowej muzyki tureckiej.

Muzyka jaką Moğollar zaprezentował na „30. Yıl” to splot rocka progresywnego z tradycyjną muzyką turecką. Zespół połączył rockowe rytmy z elementami folka, tworząc intrygującą muzykę osadzoną w kulturowej spuściźnie Anatolii. Jeśli miałbym przyrównać ich styl do któregoś z klasycznych zespołów progresywnych, to pierwsze skojarzenia przywodzą na myśl muzykę Jethro Tull.

„30. Yıl” to płyta, którą,…

Zapraszam do lektury całości recenzji na portalu Mały Leksykon Wielkich Zespołów.


Galahad, Empire Never Last, Avalon Records, 2007.

Moğollar, 30. Yıl, Emre, 1998.

Print Friendly, PDF & Email

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.