Krótka książka o miłości

kkom_okladkaKrótka książka o miłości to zapis obcowania z dziewięćdziesięcioma filmowymi opowieściami. Karolina Korwin Piotrowska pisze, że ta książka to „pierwsza część intymnej podróży przez moje filmowe fascynacje na przestrzeni całego życia”. Opisuje na jej stronicach filmy, które wzbudziły w niej szczególnego rodzaju emocje, gdyż to właśnie o nie w kinie chodzi.

Jeśli spodziewacie się szczegółowej krytyki poszczególnych filmów, to nie o tym jest ta książka. Autorka, czasami dość szczegółowo, opowiada o powstaniu filmów, o reżyserach i aktorach, nie epatuje jednak czytelników nadmiarem encyklopedycznej wiedzy. Bardziej skupia się na ich miejscu w historii kina, na tym czy przetrwały próbę czasu, a przede wszystkim jaką rolę odegrały w życiu autorki. To bardzo subiektywne szkice ilustrujące indywidualny odbiór opisywanych filmów.

Istotną zaletą Krótkiej książki o miłości jest różnorodność charakteryzowanych tytułów. Szczególnie cieszy przywołanie filmów, zapomnianej nieco, kinematografii radzieckiej. Dworzec dla dwojga, czy Lecą żurawie to, niezależnie od oceny politycznych realiów w jakich powstały, znakomite filmy, które bronią się po latach.

Autorka, co z kolei może drażnić, pozwala sobie, od czasu do czasu, na uproszczone wartościowanie filmowych opowieści. Pisząc o filmie Mała Miss Korwin Piotrowska stwierdza: „Moim zdaniem to jeden z najlepszych filmów nakręconych w dwudziestym pierwszym wieku i dowód na to, że sens mają wyłącznie filmy o ludziach, a nie mutantach, superbohaterach czy kosmitach”. Co ciekawe, autorka bardzo pozytywnie wypowiada się o filmie V jak Vendetta, który jest przecież historią wyrosłą z tradycji opowieści o superbohaterach. Główny bohater filmu to osoba zawdzięczająca swoje zdolności medycznym eksperymentom, które przekształciły ją w istotę o ponadludzkich zdolnościach. Poandto powstające w obecnym stuleciu opowieści o superbohaterach często wykraczają poza schemat prostych opowieści o facetach w rajtuzach, którzy ratują świat. Krótka książka o miłości jest, co prawda, wyrazem subiektywnych filmowych sympatii autorki, jednak czasem warto docenić także mniej lubiane rodzaje celuloidowych opowieści.

Krótka książka o miłości to ciekawy przewodnik po filmach. Jego lektura umożliwia odkrycie, czasem ponowne, wielu znakomitych filmowych dzieł. W zalewie filmowej produkcji, często umiarkowanej jakości, warto przyjrzeć się propozycjom Karoliny Korwin Piotrowskiej. Gdybym miał stworzyć własną listę dziewięćdziesięciu filmów godnych polecenia, wiele pozycji z Krótkiej książki o miłości znalazłoby się na niej, obok kilku historii o facetach w trykotach ratujących świat.


Karolina Korwin Piotrowska, Krótka książka o miłości, Prószyński i S-ka, Warszawa 2016.

Możesz również polubić…

6 komentarzy

  1. Patryk K. pisze:

    Ciekawy pomysł na książkę :D. A co do superbohaterów, to po części zgadzam się z autorką książki. Ostatnio filmów tego typu wychodzi na tyle dużo, że zaczynają tracić oryginalność i po prostu nudzić :/. Tylko niektóre pozostają na tyle interesujące, by rzeczywiście zaangażować się w nie jako widz. 😉

    • Wojciech Lewandowski pisze:

      Rzeczywiście, filmów superbohaterskich jest ostatnio bardzo dużo, a wiele z nich zostanie zapomnianych. Najbardziej przeszkadzał mi styl tej uwagi. Może naukowiec ze mnie wychodzi, ale oczekiwałbym bardziej otwartego podejścia do tych filmów, a nie szybkiego ucinania perspektyw tego rodzaju opowieści. Dajmy szansę Batmanowi :).

  2. Ciekawy pomysł, może znalazłabym jakiś ciekawy tytuł dla siebie z filmów które poleca. Co do filmów i superbohaterów to myślę, ze faktycznie dużo zmienia się w tej kategorii, ale przede wszystkim w serialach, patrz. Jessica Jones.

  3. Emilia pisze:

    Uwielbiam program prowadzany przez Korwin- Piotrowską właśnie o filmach, który był dawno temu na tvn style. „W kinie czy na kanapie” chyba taki nosił tytuł. W każdym razie opowiadała tam mnóstwo historyjek dotyczących różnych filmów, które czasem nadawały nowych treści w przekazie i to było super. Cieszę się, że postanowiła napisać coś takiego w kształcie książki bo to będzie z pewnością ciekawa pozycja.

  4. Ciekawy pomysł, ale niestety nie przepadam za tą Panią 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.