Rzeźnia numer pięć
Bardzo polecam lekturę graficznej adaptacji powieści Kurta Vonnegut Rzeźnia numer pięć czyli krucjata dziecięca, czyli obowiązkowy taniec ze śmiercią. Twórcami komiksu są Ryan North oraz Albert Monteys. Jak piszą autorzy, „Obie wersje są do siebie bardzo podobne, po prostu w naszej jest więcej obrazków. Obie zaczynają się tak: Posłuchajcie: Billy Pilgrim wypadł z czasu”.
Faktycznie Rzeźnia numer pięć brawurowo prowadzi nas przez życie Billy’ego Pilgrima – sceny z dzieciństwa, wojny, powojennego życia i z planety Tralfamadoria – a komiksowe medium wydaje się stworzone do tego, aby obrazować koncepcję przebywania jednocześnie w wielu momentach własnego życia.
Najważniejszy w Rzeźni numer pięć jest oczywiście relacjonowany z pozoru obojętnie absurd wojny, z kulminacyjnym bombardowaniem Drezna i wieloletnim PTSD głównego bohatera. Jednak nie sposób pominąć planu filozoficznego, z pytaniami o determinizm i wolną wolę. W Rzeźni numer pięć każda śmierć po prostu “zdarza się”.
Ciekawe jest pojawienie się komiksu w komiksie – czytanych przez Billy’ego utworów science fiction autorstwa Kilgore’a Trouta, takich jak Ewangelia z kosmosu, Drzewo bogactwa czy Trzęsidupa.
W tekście komiksu wykorzystano fragmenty powieści Rzeźnia numer pięć w tłumaczeniu Lecha Jęczmyka z 2018 roku.
Rzeźnia numer pięć czyli krucjata dziecięca, czyli obowiązkowy taniec ze śmiercią (Slaughterhouse-Five or the Choldren’s Crusade), scen. Ryan North (na postawie powieści Kurta Vonneguta), rys. Albert Monteys, przeł. Jacek Żuławnik, Adaptacje literatury, Story House Egmont, Warszawa 2022.
