Relax. Antologia opowieści rysunkowych
Dla tych, którzy urodzili się we właściwym czasie, magazyn „Relax” był przepustką do świata pełnego komiksowych opowieści, których dostępność w okresie minionego systemu społeczno-gospodarczego była ograniczona. Tym, którzy urodzili się o kilka lat za późno, pozostało poszukiwanie egzemplarzy magazynu w archiwach rodziców, starszego rodzeństwa, czy znajomych. Dla współczesnych czytelników fascynacja „Relaxem” może się wydawać czymś dziwnym wobec dostępności bogatej oferty obrazkowych opowieści. Niezależnie od przynależności do jednej z powyższych kategorii lektura tomu Relax. Antologia opowieści rysunkowych to szansa na obcowanie z wycinkiem historii polskiego komiksu.
Magazyn „Relax” wydawany był od 1976 do 1981 roku. Ukazało się 31 numerów, w których znalazły się opowieści autorstwa rodzimych twórców, jak i nieliczne prace autorów zagranicznych. Czasopismo zostało bardzo dobrze przyjęte przez fanów komiksu, a jego nakład osiągał 200 000 egzemplarzy. Pojawienie się na polskim rynku wydawniczym magazynu promującego przejaw „imperialistycznej kultury Zachodu” był świadectwem otwarcia się ówczesnej Polski na tenże.
Dwanaście komiksów zebranych w tomie Relax. Antologia opowieści rysunkowych dobrze pokazuje różnorodność magazynu „Relax”. Nie brak tu opowieści twórców, którzy na stałe weszli do panteonu polskiego komiksu, jak Tadeusz Baranowski, Janusz Christa, Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński, Marek Szyszko czy Jerzy Wróblewski. W tomie zamieszczono dziewięć krótszych opowieści oraz trzy pełne albumy.
Czarna róża narysowana przez Jerzego Wróblewskiego do scenariusza Stefana Weifelda nadal urzeka wartką akcją oraz politycznym podtekstem. Najdłuższa podróż Ryszarda Siwanowicza, Andrzeja Sawickiego i Grzegorza Rosińskiego to stworzona z rozmachem opowieść o podróży w czasie. Dzielni podróżnicy cofają się 80 milionów lat w przeszłość, aby sfilmować ówczesne stworzenia. Niewątpliwym atutem tej opowieści są znakomite rysunki Rosińskiego, które ukazują nam ziemię zamieszkiwaną przez dinozaury. Trzecia pełnowymiarowa opowieść zamieszona w antologii to Tajemnica kipu Elżbiety Dobrzyńskiej i Marka Szyszki. Awanturnicza opowieść przygodowa rozgrywająca się na przestrzeni kilku wieków, na dwóch kontynentach nadal zaskakuje zgrabnie rozpisaną wielowątkową intrygą.
Krótsze historie zebrane w tomie Relax. Antologia opowieści rysunkowych reprezentują różne gatunki oraz style komiksowe. Nie brak wśród nich wojennych opowieści o wyraźnie propagandowym zabarwieniu (Dziewięciu z nieba Stanisława Majewskiego i Grzegorza Rosińskiego), czy politycznych historii o lewicowych bojownikach o wolność z odległej Ameryki Południowej (Wolność mieszka w górach Ryszarda Bańkowicza i Jerzego Wróblewskiego). Ich obecność była zresztą warunkiem wydawania kultowego dziś magazynu.
Większość krótszych form stanowią komiksy humorystyczne. Możemy przyjrzeć się kilku historiom Orient Mena Tadeusza Baranowskiego, czy poznać nieco bardziej rubaszne wersje znanych i lubianych bajek (Bajki dla dorosłych Janusza Christy). Christa zaprezentował też komiksową lekcję przyrody (Dżdżownice). Uroczą humoreskę w konwencji science fiction opowiadającą o specyficznym pojedynku naukowców stworzyli Stefan Widenfeld i Grzegorz Rosiński.
Relax. Antologię opowieści rysunkowych zamyka posłowie Adama Ruska, który w przejrzysty sposób pokazuje historię magazynu, okoliczności jego powstania oraz przyczyny zaprzestania jego wydawania. Czytelnikom nie pamiętającym poprzedniej epoki może on pomóc w zrozumieniu fenomenu „Relaxu” oraz kultu jakim jest otaczany.
Tysięczny album Klubu Świata Komiksu to hołd dla magazynu, dzięki któremu wychowało się liczne grono współczesnych czytelników komiksu. W czasach, gdy na rynku nie było dostępnych zbyt wiele obrazkowych opowieści, wydawane dość regularnie czasopismo komiksowe dla wielu stanowiło obiekt marzeń. Relax. Antologia opowieści rysunkowych to z jednej strony wydawnictwo zaspokajające sentymentalne tęsknoty licznych czytelników magazynu, a z drugiej strony szansa na pokazanie rodzimego dziedzictwa. Wielu opublikowanym w „Relaxie” komiksom czas nie zaszkodził i nadal mogą cieszyć się nimi nowe rzesze czytelników.
Relax. Antologia opowieści rysunkowych, Egmont Polska, Warszawa 2016.
Wow, nawet nie wiedziałem o istnieniu tego typu magazynu. A z tego, co widzę po Twoim wpisie, to prawdziwa perełka.
Grrr… przez Ciebie teraz biję się z myślami, czy kupić, czy nie kupić, w każdym razie strasznie chciałbym sprawdzić tę antologię.
Jeśli wolno mi poradzić, to bym zainwestował 🙂
Jak przez mgłę pamiętam takie wydawnictwo. Stare czasy. Ale warto do nich wracać.
Warto. Wiele z tych komiksów znakomicie broni się po latach.
Lubię komiks zwłaszcza ten „stary” dla mnie jest w nim coś więcej niż w tych współczesnych, tworzonych już w całości komputerowo.
Tym bardziej polecam wybór opowieści z „Relaxu” 🙂
Mimo mojego uwielbienia do książek i pism różnej treści, komiksy akurat nigdy mnie nie fascynowały. Niemniej jednak całe życie podziwiałam talenty ludzi, którzy je tworzyli 🙂
Ja również nie zetknęłam się, a komiksy uwielbiałam;) Moje ulubione to Gigant, ogólnie związane z kaczorem donaldem 😉
Żałuję, że ten okres mnie ominął:(