Negalyod. Ostatnie słowo
W wydanym na naszym rynku w 2020 roku komiksie Nagalyod Vincent Perriot zaprezentował atrakcyjną fabularnie opowieść, w której poruszył też liczne problemy społeczne i polityczne. W albumie Negalyod. Ostatnie słowo powrócił do wykreowanego przez siebie świata. Czy udało mu się stworzyć równie intrygującą opowieść, pełną odniesień do bolączek współczesności?
Wyzwoleni spod władzy Sieci mieszkańcy próbują stworzyć sobie miejsce do życia. Jednak zniszczona kataklizmami klimatycznymi ziemia, staje się coraz mniej przyjazna. Jedna katastrofa następuje po drugiej. Jarri, Korienze i generał Alice starają się pomóc mieszkańcom ginącego świata. Oprócz naturalnych przeszkód na drodze wspólnoty stają także okrutni piraci wyznający kult apokalipsy. Czy ktokolwiek przetrwa zbliżający się Armagedon?
Podobnie jak w poprzednim tomie uwaga scenarzysty i rysownika skupia się na zagrożeniach związanych z klimatem. Bez sprzyjających warunków naturalnych egzystencja społeczności ludzkich może być utrudniona lub niemożliwa. Ważne jest zatem by nie niszczyć otaczającego nas świata, czasem nieświadomie wspomagając niekorzystne dla człowieka przemiany w środowisku. Przed problemami natury ekologicznej nie ma bowiem skutecznej ucieczki.
Dystopijną wizję świata obecną w poprzednim tomie, zastąpiła postapokaliptyczna. Pragnienie przetrwania animuje społeczności do działania, nawet jeśli mają one tylko ugasić narastającą niepewność. Wątek religijny, który pojawia się w Ostatnim słowie, jest jednak szczególnie niepokojący. Wyznawcy wspomnianego wcześniej kultu, nie dążą bowiem do ukojenia ludzkich leków, a wiarę wykorzystują do grabieży i siania zniszczenia.
Akcja większości opowieści rozgrywa się kilkanaście lat po tych przedstawionych w pierwszej odsłonie Negaloyda. Dojrzalsi bohaterowie muszą stawić czoła nie tylko wyzwaniom o charakterze makrospołecznym, ale też zadać o wychowanie potomstwa w rozpadającym się świecie. A może to właśnie kolejne pokolenie przyniesie ocalenie albo przynajmniej zrozumienie dokonujących się przemian.
Negalyod. Ostatnie słowo dotyka także wątków metafizycznych, związanych z samą naturą rzeczywistości czy wszechświata. Księga, która zawiera odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości świata pozwala wtajemniczonym przejrzeć naturą tego, co istnieje.
Komiks Vincenta Perriota to także uczta dla oczu. Kadry i plansz tworzone przez rysownika urzekają bogactwem szczegółów oraz wizją świata przedstawionego. Obrazy zagłady przedstawione w komiksie fascynują, a zarazem przerażają.
Negalyod. Ostatnie słowo to komiks, który zdecydowanie warto przeczytać. A po skończonej lekturze, powoli przekładać kolejne obrazy ukazujące fascynujący obraz ginącego świata. Ku refleksji i przestrodze.
Negalyod. Ostatnie słowo (Negalyod), scen. i rys. Vincent Pierrot, tłum. Maria Mosiewicz, Plansze Europy, Story House Egmont, Warszawa 2022.