Merlin, t. 1: Kanapka z Szynką
Coraz więcej komiksów dla najmłodszych czytelników pojawia się ostatnio na naszym rynku. Cieszę się z tego, ponieważ dzięki nim można próbować wychować nowe grono odbiorców tego medium. Tym bardziej cieszę się, kiedy na rynku pojawiają się teksty, które mogą dać sporo frajdy także rodzicom.
Każdy kiedyś był dzieckiem, nawet potężny czarodziej z koneksjami w na dworze króla Artura. Świadom swego pochodzenia i możliwości mały Merlin ma jednak pewne kłopoty z ich praktycznym zastosowaniem. Zrozumienie dla swoich zmartwień znajduje w przyjaźni z innym czarnoksiężnikiem zaklętym w świnię (Szynka). Grono przyjaciół młodego Merlin dopełnia niezbyt rozgarnięty ogr odżywiający się głównie, czemu zawdzięcza swój przydomek, kanapkami z… To z początku niezbyt dobrane grono przyjaciół musi stawić czoła rozkapryszonej księżniczce oraz dworskim machinacjom. Czy poradzą sobie z tymi wyzwaniami? Z pewnością, a do tego zazwyczaj w sposób niezbyt konwencjonalny.
Kanapka z Szynką to pierwszy z sześciu albumów serii opowiadającej o dziecięcych przygodach słynnego czarodzieja. Jest Merlin, jest magia, trochę dziwnych stworów, a akcja opowieści toczy się w Anglii. Niby wszystko jak w klasycznych opowieściach legendarnym czarnoksiężniku, a jednak na opak. Autorzy sprytnie ogrywają typowe dla przygodowej fantastyki klisze, okraszając je szczyptą humoru i szaleństwa. A do tego nie brak im autoironii oraz zabaw z oczekiwaniami dotyczącymi opowieści dla dzieci, co sprawia, że dorośli będą się przy nim równie dobrze bawić odczytując liczne nawiązania do innych fantastycznych opowieści.
Przygody Merlina stworzyło dwóch znanych artystów. Scenariusz napisał Joann Sfar, z kolei rysunki stworzył José-Luis Munuera. Ten pierwszy zadbał o świetne, iskrzące dowcipem dialogi. Drugi stworzył dlań znakomitą oprawę graficzną. Munuera świetnie sobie radzi sobie z dynamiczną akcją oraz karykaturalnymi wizerunkami komiksowych postaci. Wszystko to tworzy przepięknie przerysowany świat, który autentycznie bawi. Sposób rysowania artysty, co dla mnie jest zaletą, przypomina Billa Watersona i jego Calvina i Hobbesa.
Jeśli zatem lubicie zabawy z literackimi i komiksowymi konwencjami to pierwszy tom Merlina jest lekturą dla was. Zabawni bohaterowie, dynamiczna akcja, duża dawka humoru powinny zadowolić każdego czytelnika. Pozostaje czekać na tom drugi…
Merlin, t. 1: Kanapka z Szynką (Merlin 1 – Jambon et Tartine), scen. Joann Sfar (scen.), rys. José-Luis Munuera, przeł. Agata Marzęcka, Wydawnictwo Znakomite, Otwock 2015.