Malcolm Max: Zmartwychwstanie
Wszystko zaczęło się od śledztwa w sprawie znikających zwłok oraz okrutnych morderstw dokonywanych przez mordercę, który wydawał się… martwy. Z ramienia Tajemnej Loży „Custodes Lucis” prowadzili je Malcolm Max oraz jego towarzyszka, półwampirzyca, Charisma Myskina. Ich wysiłki zakończyły się połowicznym sukcesem. Malcolm trafił do więzienia, a Charisma została uwięziona przez demonicznego przeciwnika. Sytuacja wydawała się beznadziejna, jednak determinacja głównych bohaterów sprawiła, że udało im się kontynuować śledztwo. Ponadto Malcolma do wytężonej pracy zmobilizowały, przywołane przezeń w poprzednim tomie, duchy ofiar mordercy zwanego „Poetą”. Wyznaczony mu przez nie czas na schwytanie zwyrodnialca nieubłaganie się kurczy…
Peter Mennigen i Ingo Römling zgrabnie rozwijają intrygę rozpoczętą w Porywaczach ciał. Bohaterowie muszą stawić czoła kolejnym niebezpieczeństwom, aby zapobiec knowaniom przeciwników, a jednocześnie zaspokoić żądne zemsty zjawy. W porównaniu z pierwszym tomem, mniej w Zmartwychwstaniu humoru, a więcej mroku niczym w dobrej opowieści grozy. Autorzy komiksu zgrabnie wykorzystują różnice charakterów głównych bohaterów, co zapowiada kłopoty, albo staje się źródłem pełnych humoru dialogów.
Rysunki Ingo Römlinga trzymają wysoki poziom. Znakomicie oddają mroczny klimat wiktoriańskiego, tonącego we mgle, Londynu. Römling dobrze radzi sobie z dynamicznymi scenami akcji. Ucieczka głównych bohaterów z płonącego budynku została przez niego rozrysowana brawurowo, z dużą dozą niewymuszonego humoru.
Ciekawych kontekstu wydarzeń opisanych w komiksie zainteresują zamieszczone na końcu tomu szkice oraz notki dotyczące przywoływanych miejsc i postaci. Lektura Za kulisami pozwala nieco lepiej zrozumieć opisane w Zmartwychwstaniu wydarzenia.
Drugi tom przygód angielskiego detektywa i jego transylwańskiej partnerki jest równie udany jak poprzedni. Więcej w nim mroku i paranormalnych wątków, a cliffhanger w zakończeniu zachęca do przyjrzenia się dalszym zmaganiom bohaterów. Mam nadzieję, że Zmrok będzie można wkrótce przeczytać.
Malcolm Max, t. 2: Zmarwychwstanie (Malcolm Max 2 – Auferstehung), scen. Peter Menningen, rys. Ingo Römling, tłum. Andrzej Luniak, Scream Comics, Łodź 2016.
Komiksy były moją miłością przez długie lata. Gdzieś mi się to wszystko rozmyło po drodze, ale dzięki temu, że trafiłem do Ciebie wiem, że czas nadrobić nieco zaległości 🙂