Kajtek i Koko w kosmosie: Zabłąkana rakieta
Prawie 1300 pasków składa się na ostatnią wspólną przygodę Kajtka i Koka, bohaterów stworzonych przez klasyka polskiego komiksu Janusza Christę. Tym razem przyjaciele wyruszą w najbardziej odległy rejs, podczas którego przyjdzie im przeżyć liczne przygody w przestrzeni kosmicznej. Kajtek i Koko w kosmosie pierwotnie ukazywał się, jak wszystkie przygody pary bohaterów, w formie komiksowych pasków na łamach „Wieczoru Wybrzeża”. Historia albumowych wydań Kajtka i Koko w kosmosie jest dość długa, jednak dopiero w 2012 roku ukazała się po raz pierwszy ich pełna, czarno-biała edycja. Teraz przyszedł czas na pełne wydanie w kolorze. Pierwsze próby takowego podjęto na początku lat dziewięćdziesiątych, jednak wtedy ukazały zaledwie trzy albumy oraz fragment czwartego.
Profesor Kosmosik, nieco zakręcony acz poczciwy naukowiec przeprowadza niezwykle ważny eksperyment. W związku tym potrzebuje pomocy swoich przyjaciół Kajtka i Koka. O ile ten pierwszy jest chętny do współpracy, o tyle Koko próbuje mieć jak najmniej do czynienia z planami profesora. Sytuację dodatkowo komplikuje Bazyli, wnuk Kosmosika, który pragnie dorównać swemu dziadkowi, jednak jego działania prowadzą do licznych, choć na swój sposób uroczych, katastrof. Pomimo obaw Koka, przyjaciele podejmują się misji, której celem jest gwiazdozbiór Oriona. W kosmosie czekać będą na nich niezliczone przygody oraz niebezpieczeństwa, którym duet bohaterów będzie musiał stawić czoła.
Zabłąkana rakieta zabiera czytelnika w szaloną podróż wraz bohaterami, w której pełno nieprawdopodobnych zdarzeń, dynamicznych przygód oraz doskonałego humoru. Niezależnie czy jest to pierwsze spotkanie z tym tytułem, czy kolejne, zabawa jest tak samo dobra. Scenariusz opowieści podejmuje klasyczne wątki literatury science fiction, jak kontakt z cywilizacją zamieszkującą odległe od ziemi światy, życie z robotami czy konieczność współpracy (a może rywalizacji) ze sztuczną inteligencją w postaci centralnego mózgu rakiety. Atrakcji nie brakuje, akcja goni akcję, a czytelnik z zapartym tchem śledzi perypetie przemierzających kosmos bohaterów.
Od strony graficznej komiks pokazuje mistrzostwo Janusza Christy w prowadzeniu komiksowej narracji. Ponadto po latach nadal dobrze prezentują się obrazy kosmicznej technologii, z której korzystają główni bohaterowie podczas kosmicznej eskapady. Równie dobrze wypadają obrazy odległych planet i zamieszkujących je mieszkańców, czy też różnego rodzaju stworzeń. Poza tym roboty, które przypominają odkurzacze, a do tego nadmiernie panoszą się na rakiecie Kajtka i Koka, nadal wzbudzają uśmiech. Kolory dodają tej opowieści atrakcyjności, ale muszę przyznać, że czarno-białe wydanie czytało się równie dobrze.
Pierwszy tom Zagubionej rakiety to kawał historii polskiego komiksu, a do tego znakomita opowieść, którą ciągle czyta się równie dobrze, jak kiedyś. Pozostaje zatem czekać na kolejne tomy tej edycji komiksu Kajtek i Koko w kosmosie.
Kajtek i Koko w kosmosie, t. 1: Zabłąkana rakieta, scen. i rys. Janusz Christa, Egmont Polska, Warszawa 2018.
1 Odpowiedź
[…] tyrana to kontynuacja szalonych przygód Kajtka i Koka w kosmicznej przestrzeni. Janusz Christa na zaledwie dziewięćdziesięciu sześciu stronach komiksu potrafił zmieścić […]