Daredevil. Frank Miller, tom 1
„Zależało mi na tej pracy – pisze w posłowiu tomu Frank Miller. – Nie macie nawet pojęcia, jak bardzo. Intrygował mnie bohater definiowany przez własną niepełnosprawność – niewidoma postać w czysto wizualnym medium. Ważniejsze jednak było to, że w Daredevilu mogłem rysować te wszystkie ponure historie kryminalne, które zawsze chciałem opowiadać”. Słowa amerykańskiego twórcy zdają się, choć miejscami zaledwie częściowo, oddawać naturę pierwszego tomu komiksu Daredevil. Frank Miller.
Millerowi rzeczywiście zależało na pracy nad postacią Śmiałka z Hell’s Kitchen. Praca nad przygodami Daredevila (w cywilu prawnika Matta Murdocka) okazała się dla niego przepustką do wielkiej komiksowej kariery. Zaowocowała powstaniem bardziej autorskiego komiksu jakim była Elektra. Assassin.
Pierwszy tom przygód Daredevila tworzonych przez Franka Millera zawiera historie, w których pełnił on głównie rolę rysownika. Zaledwie w przypadku dwóch z dziewięciu zebranych w tym wydawnictwie zeszytów współtworzył on ich scenariusz. To przetarcie szlaków przed przejęciem pełnej odpowiedzialności za przygody Śmiałka z Hell’s Kitchen.
Najbardziej fascynującym aspektem pracy nad Daredevilem wydaje się próba wizualnego ukazania specyfiki jego ponadludzkich zdolności. Miller podchodził do tego w sposób dość kreatywny, pozostając cały czas w konwencjach typowych dla komiksu głównego nurtu przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Potrafił jednak w ramach tego całkiem przekonywająco zwizualizować sposób, w jaki protagonista postrzega otaczający go świat.
Czytając kolejne z zebranych w pierwszym tomie Daredevil. Frank Miller opowieści, spotkać możemy liczne grono przeciwników superbohatera. Obok tych bardziej znanych jak Bullseye czy Doktor Octopus, w komiksowych kadrach pojawiają się Gladiator czy Oprawca, o których prawie nikt już nie pamięta. Matt Murdock spróbuje także pomóc Hulkowi w opanowaniu jego destrukcyjnej złości.
Najciekawszą z zebranych w tym tomie historii jest Ujawniony, gdzie Murdock musi skonfrontować się z dziennikarzem Benem Urichem, któremu udało się odkryć prawdziwą tożsamość Daredevila. Zresztą kwestia tożsamości superbohatera jest wątkiem przewijającym się przez kolejne historie. Współczesnych czytelników zaskoczyć może szacunek, z jakim podchodzi się sekretu tożsamości Daredevila, który nawet leżąc na szpitalnym łóżku, ma na twarzy maskę, wokół której owinięte są bandaże. Czegoś takiego nie uświadczyłby by w erze wymuszanej powszechnej jawności.
Współczesnego czytelnika może także zaskoczyć, choć mam nadzieje, że nie zniechęcić do lektury, inny sposób prowadzenia opowieści. Dziś mniej stosuje się komentarze w ramkach narracyjnych, które opisują to, co i tak widać na rysunku. Czytelnik może dzięki temu przekonać się jak zmieniało się komiksowe medium.
Pierwszy tom Daredevil. Frank Miller to ciekawa lektura, po którą z pewnością sięgną wielbiciele Śmiałka z Hell’s Kitchen. Dla tych, który mieli już okazję poznać przygody Daredevila autorstwa Briana Michaela Bendisa czy Eda Brubakera, będzie to szansa na podróż w komiksową przeszłość jednego z najciekawszych superbohaterów Marvela.
Daredevil. Frank Miller (Daredevil. Visionaries: Frank Miller, Volume 1), scen. Roger McKenzie, Frank Miller, David Micheline, rys. Frank Miller, t. 1, tłum. Marceli Szpak, Marvel Classic, Egmont Polska, Warszawa 2019.
