Batman: Imposter
Kolejna opowieść o Mrocznym Rycerzy wydana w ramach imprintu DC Black Label trafiła na nasz komiksowy rynek. O kilku takich opowieściach, jak choćby. Batman. Trzech Jokerów czy Batman. Klątwa Białego Rycerza miałem już okazję pisać na Imaginariach. Jednak po komiks Batman. Imposter sięgnąłem tym chętniej, że jest to kolejna historia o początkach działalności pogromcy przestępców z Gotham. Czy udało się jej twórcom dodać coś ciekawego do naszej wiedzy o pierwszych latach aktywności Batmana?
Pierwsze lata działalności Mrocznego Rycerza wypełniały w większości zmagania z drobnymi rzezimieszkami, w których chciał on zasiać strach przed samozwańczym obrońcą Gotham. Jednak to wystarczyło by Batman zaszedł za skórę kilku potężnym wrogom. Sytuację komplikuje pojawienie się drugiego Batmana, który nie waha się przez mordowaniem przestępców. Czy prawdziwemu obrońcy miasta uda się rozwiązać zagadkę sobowtóra? Kto stoi za drugim Batmanem, który przekracza moralne granice, wyznaczone przez Bruce’a Wayne’a?
Mattson Tomlin tworzy przekonującą opowieść o wciąż uczącym się swojego specyficznego fachu Batmanie. Równie często jak sukcesy, odnosi on porażki, a jego gwałtowna natura, nie przysparza mu sojuszników. Batman Tomlina jest postacią gwałtowną, starającą się radzić sobie z gniewem i rozpaczą. Jest on samotnikiem, który nie potrafi nawiązać bliższych więzi z innymi ludźmi. Jednak wydarzenia sprawią, że będzie on musiał współpracować z dość niespodziewanym sojusznikiem.
Komiks Batman. Imposter to mroczny kryminał, w którym ważniejsza od superbohaterskich pojedynków jest zagadka. Tomlinowi prawie do końca udaje się ukryć tożsamość/naturę sobowtóra głównego bohatera. Zgrabnie myli on tropy, jednak nadmiernie nie komplikuje całej intrygi. Wszystkie elementy zagadki dobrze do siebie pasują.
Batman. Imposter to także opowieść o emocjach i radzeniu sobie z nimi. Można rozładować żal i gniew wywołany traumatycznym przeżyciem, próbując zapobiec podobnym zdarzeniom. Jednak działający poza prawem mściciel będzie musiał samotnie zmagać się ze swoim psychicznym bagażem. Czy ma on prawo do chwili szczęścia? Na to pytanie autorzy komiksu także spróbowali odpowiedzieć.
Andrea Sorrentino stworzył wspaniałą oprawę graficzną tego albumu. Jego rysunki mają w sobie wiele mroku, a także znakomicie oddają skomplikowaną naturę opowieści. Nieoczywiste kadrowanie pozwala zanurzyć się w historii, a także lepiej zrozumieć emocjonalne stany bohaterów.
Batman. Imposter to solidna opowieść o Mrocznym Rycerzu, który dopiero uczy się swojego fachu. Nie jest to historia na miarę Batman. Rok pierwszy Franka Millera czy Batman. Ziemia Jeden Geoffa Johnsa, jednak mamy do czynienia z interesującą i zapewniającą doskonałą rozrywkę opowieścią. Lektura godna polecenia.
Batman. Imposter (Batman: The Imposter), scen. Mattson Tomlin, rys. Andrea Sorrentino, tłum. Tomasz Sidorkiewicz, DC Black Label, Story House Egmont, Warszawa 2022.