Punisher Max, tom 4
W czwartym tomie przygód bezwzględnego pogromcy przestępców spotkamy starych dobrych znajomych z poprzednich odsłon serii, choć ci zaliczać się będą raczej do grona czarnych charakterów. Przeszłość, choć niedawna, upomni się o Punishera, czy to pod postacią bezwzględnego radzieckiego (a teraz rosyjskiego) generała, czy żon zamordowanych przez niego gangsterów.
Pierwsza z dwóch zebranych w tym tomie opowieści, nawiązuje do wydarzeń opisanych w opublikowanej wcześniej historii zatytułowanej Mateczka Rosja. Generał Mikołaj Aleksandrowicz Zacharow nie może zapomnieć krzywd wyrządzonych jego ojczyźnie przez Franka Castle’a. Do spektakularnej konfrontacji pomiędzy tymi dwoma dojdzie w górach Afganistanu, gdzie radziecki generał zapracował na swoją ponurą reputację. W Człowieku z kamienia trup ściele się gęsto, a Ennis pozwala sobie na ukazanie nieco bardziej sentymentalnej strony głównego bohatera.
Człowiek z kamienia to historia, w której pełno odniesień do wojny afgańskiej lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia i do zbrodni wojennych, które wtedy popełniono. Ennis, znany z zamiłowania do tego rodzaju tematyki, po raz kolejny korzysta z okazji by pokazać okrucieństwa wojny, które najboleśniej dotykają ludność cywilną. Brutalne pacyfikacje dokonane przez oddziały radzieckie dowodzone przez Zacharowa pokazują, że można uchodzić za bohatera, nawet jeśli jest się tylko tchórzem zdolnym do mordowania nieuzbrojonych cywilów.
Z kolei w Owdawiaczu Frank Castle musi stawić czoła żonom zgładzonych przez siebie gangsterów. Opowieść ta nawiązuje do niektórych wątków z poprzednich tomów serii, ale Ennis wprowadza do gry nowe postaci, w tym zainspirowaną działaniami Punishera kobietę pragnącą pomścić własne upokorzenia. Nie brak zatem zwrotów akcji, spisków oraz realistycznie ukazanej przemocy.
Zresztą to przemoc jest głównym tematem tej opowieści. Pod płaszczykiem sensacyjnej opowieści Ennis pokazuje konsekwencje stosowania przemocy, która wyjaławia ludzką psychikę, rodzi chęć odwetu, co z kolei prowadzi do kolejnych aktów przemocy. Jaka jest granica krzywd, która sprawi, że pozornie normalny człowiek, zacznie zachowywać się jak Punisher? Odpowiedź na to pytanie, nie należy do gatunku optymistycznych.
Rysunki do Człowieka z kamienia stworzył ‘zrośnięty’ z tytułem Leandro Fernández, natomiast za stronę graficzną Owdawiacza odpowiada Lan. Pierwszy znakomicie rozrysował walki rozgrywające się w górskiej scenerii Afganistanu, z kolei drugi przekonywająco oddał mroczną stronę Nowego Jorku. Choć obaj balansują momentami na granicy przerysowania, sugestywnie prezentują brutalność świata przedstawionego, w którym dominują odcienie czerni i szarości, zabarwiane od czasu do czasu czerwienią.
Czwarty tom serii Punisher Max wypada równie dobrze, a może nawet nieco lepiej niż poprzednie. Opowiedziane wcześniej historie doskonale zbudowały tło dla zebranych w tym tomie opowieści. Znajdziecie w nim wszystko to, co stanowi o sile opowieści o Punisherze made by Garth Ennis.
Punisher Max, t. 4 (Punisher Max vol. 4), scen. Garth Ennis, rys. Leandro Fernández, Lan Medina, tłum. Marek Starosta, Marvel Classic, Egmont Polska, Warszawa 2018.
Poprzednie tomy serii:
Punisher Max tom 1
Punisher Max tom 2
Punisher Max tom 3
