Ołówkiem: Silas Corey, Nemo, Tajfun

przez Wojciech Lewandowski · Opublikowano 26 października 2015 · Zaktualizowano 16 lipca 2016

Silasa Coreya nikomu przedstawiać nie trzeba. W pierwszym tomie Testamentu Zakrkoff (Taurus Media) paryski detektyw będzie musiał wykonać zadanie powierzone mu przez swojego niedawnego wroga. Podobnie jak w przypadku Siatki Aquili Corey znajdzie się w środku prowadzonej przez francuski wywiad gry, której celem jest „lepsze” ukształtowanie powojennej Europy. Nowa misja zaprowadzi detektywa do ogarniętych socjalistyczną rewolucją Niemiec, gdzie odróżnienie wroga od przyjaciela wydaje się niemożliwe… Fabien Nury i Pierre Alary sprawnie opowiadają sensacyjną historię osadzoną w realiach końca 1918 roku. Czytelnik, nawet przez chwilę, nie będzie się nudził. Atutami nowej odsłony przygód Silasa Coreya jest ciekawa intryga oraz iskrzące humorem dialogi. Znakomita rozrywka na długie jesienne wieczory. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na zamknięcie dyptyku.

Powieść graficzna Nemo. Serce z lodu (Egmont Polska) scenarzysty Alana Moore’a i rysownika Kevin O’Neilla to kolejna historia ze świata Ligi niezwykłych dżentelmenów. To pierwsza część przygód Janni Dakkar (córki kapitana Nemo), w której znudzona pirackim życiem nowa kapitan Nautilusa, decyduje się odbyć podróż na Antarktydę. Rusza śladami wyprawy ojca, sama z kolei będąc ściganą przez wysłanników niejakiego Kane’a, który pragnie odzyskać skradzione przez Dakkar skarby goszczącej u niego królowej Aiszy z krainy Kor. Wyprawa ta zaprowadzi bohaterów do granic szaleństwa… Po mało udanej trylogii Stulecie seria Liga niezwykłych dżentelmenów wraca na właściwe tory. Autorzy unikają nadmiernego epatowania nawiązaniami do innych, często w Polsce nieznanych, tekstów kultury popularnej. Tym razem skupiają się na przygodowej opowieści, choć nie rezygnują z intertekstualnych zabaw. Dobry scenariusz, charakterystyczne rysunki O’Neilla dają nadzieję na udaną kontynuację.

Tajfun. Zagadka układu C-2 (Wydawnictwo Ongrys) to album zawierający pierwszą przygodę kosmicznego agenta Tajfuna oraz jego partnerek, która premierę miała w „Świecie Młodych” w 1984 roku. Do dziś nie straciła nic ze swojego uroku. Nasz bohater musi przeciwstawić się inwazji Muunów oraz uratować jedną ze swoich przyjaciółek… Akcja toczy się wartko, bohaterowie podróżują po odległych planetach spotykając to wrogów, to przyjaciół, cały czas zbliżając się do rozwiązania tytułowej zagadki. Pomimo ponad trzydziestu lat od premiery komiksu, ciągle czyta się go znakomicie. Nie wiem czy jest to przypadek sentymentu do komiksu z młodości, ale wydaje mi się, że przygody Tajfuna mogą spodobać się także współczesnym czytelnikom. Do kultowych pozycji warto wracać.