Minecraft, tom 1

Popularność gry Minecraft nie przestaje mnie zadziwiać. Muszę przyznać, że do tej pory nie złapałem jej bakcyla, pomimo licznych prób przekonania mnie do niej przez domową młodzież. Postanowiłem spróbować zapoznać się nią z innej niż wirtualna strony, sięgając w tym celu po komiks.

Tyler przeżywa trudne chwile. Przeprowadzka do nowego domu, zmiana szkoły, a co za tym idzie rozdzielenie z dotychczasowymi przyjaciółmi, to tylko kilka z problemów, z którymi musi się on zmierzyć. Jednak przyjaciele czekają na niego w wirtualnym świecie. Wspólnie dobywają liczne przygody w Świecie Podstawowym, a celem jednej z nich będzie pokonanie Smoka Kresu. Czy uda im się tego dokonać? Czy dzięki grze uda się Tylerowi pielęgnować stare przyjaźnie, a może także nawiązać nowe?

Fabuła pierwszego tomu komiksu Minecraft jest stosunkowo prosta, co z pewnością będzie sprzyjało zainteresowaniu nim ze strony młodszych czytelników. Głównym elementem opowieści są starania młodych ludzi związane z utrzymaniem przyjaźni na odległość. Równocześnie próbują oni przeżyć ekscytującą przygodę w świecie zaludnionym przez mniej lub bardziej przyjazne moby. Całość czyta się lekko i przyjemnie.

Od strony graficznej album prezentuje się przyzwoicie. Rysunki są klarowne, a poszczególne sekwencje zostały sprawnie rozplanowane. Wszystkie trzymają klimat gry, wszak mamy tu do czynienia z oficjalną produkcją Mojangu. Proces powstawania komiksowych ilustracji został wyczerpująco przedstawiony w zamieszczonym w tomie dodatku.

Minecraft to komiks przeznaczony dla młodszych czytelników, a satysfakcja z lektury będzie wprost proporcjonalna do znajomości świata wykreowanego przez producentów gry. Jego zaletą jest prostota opowieści, a także wprowadzenie wątków dotyczących nieheteronormatywnych związków. Z kolei zakończenie podbudowujące pragnienie sławy związanej z pozycją wirtualnego awatara może budzić wątpliwości. Skłania też do zadawania pytania odnośnie łatwości przekraczania coraz bardziej płynnej granicy pomiędzy światem realnym a wirtualnym.

Minecraft może się podobać młodszym czytelnikom, a fanów gry nie będzie doń szczególnie ciężko przekonać. Jednak jest to jedna z mniej atrakcyjnych pozycji na rybku dla młodszych czytelników. Omawiany przez mnie wcześniej Myszart jest zdecydowanie bardziej godną polecenia lekturą.

Minecraft, t. 1 (Minecraft), scen. Sfé R. Monster, rys. Sarah Graley, przeł. Anna Hikiert-Bereza, Egmont Polska, Warszawa 2020.