Ex Machina, tom 1
Superbohaterem można zostać na wiele sposobów. Nie ma także przeszkód, by w różnym stylu wypełniać tę rolę. Ponadto można wykorzystać zdobyty kapitał, aby rozpocząć karierę polityczną. Czy taka zmiana może przynieść pozytywne efekty? O tym opowiada stworzona przez Briana K. Vaughana i Toma Harrisa seria Ex Machina.
Mitchell Hundred jest inżynierem, który w wyniku tajemniczego wypadku zdobywa supermoce. Może komunikować się z maszynami, które słuchają jego poleceń. Wyposażony w takie możliwości stara się pomóc mieszkańcom Nowego Jorku stając się pierwszym prawdziwym superbohaterem. Potężna Maszyna, taką bowiem tożsamość przyjmuje Hundred, wspierany przez dwóch przyjaciół Ricka Bradbury’ego i Kremla, rozpoczyna działalność.
Główny bohater zdaje sobie jednak sprawę, że może pomóc mieszkańcom metropolii w inny sposób. Wkracza w świat polityki i zostaje burmistrzem Nowego Jorku. Szybko jednak dostrzega, że polityka i bycie superbohaterem wymagają innych kompetencji, zwłaszcza jeśli idzie o rozwiazywanie konfliktów. Polityczne gry wymagają większej subtelności, a także stwarzają zagrożenia, które w mniej wyrafinowany, ale być może skuteczniejszy sposób rozwiązałby superbohater. Ponadto część problemów, którym musi stawić czoła młody burmistrz wydaje się powiązana ze źródłem jego niezwykłych mocy.
Polityka, science fiction i historia o superbohaterze płynnie przenikają się w serii Ex Machina. Brian K. Vaughan sprytnie przeplata motywy, buduje napięcie, a przede wszystkim wiarygodnie ukazuje polityczne rozgrywki, w które chcąc nie chcąc wikła się Mitchell Hundred. Wydaje się korytarze miejskiego ratusza, są równie groźne, jak podziemia nowojorskiego metra.
Twórcy Ex Machiny nie nadużywają chwytów charakterystycznych dla superbohaterskich opowieści. Nie epatują czytelników nadmiarem akcji, skupiając się na ukazaniu bogactwa świata przedstawionego. Obok głównych bohaterów wprowadzają do opowieści liczne postaci drugiego planu, które dodają całości wiarygodności i kolorytu. Nie idealizują swoich bohaterów, pokazują ich jak ludzi z krwi i kości.
Zarządzanie metropolią nie jest zadaniem łatwym, zwłaszcza że burmistrz superbohater zdaje się wręcz przyciągać kłopoty większego kalibru niż typowy przedstawiciel homo sapiens. Jednak równie groźni okazują się zwykli ludzie, których motywacje pchają do moralnie wątpliwych działań. Obserwując popkulturowy obraz miejskiej polityki zaprezentowany przez Briana K. Vaughana i Tony’ego Harrisa wydaje się on równie pociągający, co odpychający. Pytanie czy burmistrz, który pragnie uniknąć politykierstwa, a zająć się rozwiązywaniem realnych problemów będzie w stanie podołać stojącemu przed nim wyzwaniu. Jak każdy polityk ma bowiem swoje mroczne tajemnice, którymi wolałby się nie dzielić ze światem.
Realistyczne rysunki Tony’ego Harrisa podkreślają wymowę poszczególnych scen opowieści. Harris potrafi doskonale ukazywać nawet najdrobniejsze emocje rysowanych przez siebie postaci, co pozwala sprawdzić na ile ich komunikaty werbalne i niewerbalne się ze sobą pokrywają. Dodaje to całej opowieści realizmu.
Brian K. Vaughan i Tony Harris stworzyli znakomity thriller polityczny z elementami science fiction i superbohaterskimi. Ex Machina wciąga od pierwszych stron, a obserwowanie zmagań polityka, który chce nieco nagiąć polityczną rzeczywistość dostarcza sporo przyjemności, ale także pobudza do refleksji.
Ex Machina (Ex Machina Book One), scen. Brian K. Vaughan, rys. Tony Harris, t. 1, tłum. Tomasz Kłoszewski, Egmont Polska, Warszawa 2018.
